O Kocie

Kotek wskakuje na kolana
i opowiada dla swego pana:
"Rzecz się stała niesłychana,
kiedy wyszedłem dzisiaj z rana.
Spotkałem pana Kowalskiego,
wyglądał na trochę smutnego.
Poprawić mu humor chciałem,
pogłaskać mu się dałem.
Mruczałem mu słodko do ucha,
on mnie z przejęciem słuchał.
Potem powiedział takie zdanie:
"Powiedz mi słonko, kochanie,
co takiego jest w tamtej kobiecie,
że ją kocham najbardziej na świecie?"
Kiedy ją zobaczyłem,
własnym oczom nie wierzyłem.
Wszakże to piękna istotka,
ładnego Kowalski ma kotka.